zresztą by
  • Anh Xuan

    27.02.2008
    27.02.2008

    Jestem obywatelem wietnamskim osiedlonym w Polsce. Ostatnio urodziła się moja córka w Polsce. Chciałem ją nazwać Anh Xuan (imieniem wietnamskim, tj. ‘słoneczna wiosna’). Niestety napotkałem problem w USC. Kierownik tego urzędu stwierdził, że Anh Xuan nie spełnia normy ortograficznej języka polskiego, bo jest zapisane dwoma wyrazami. W związku z tym zwracam się z prośbą do Państwa o wyjaśnienie, czy Anh Xuan jako jedno imię jest niezgodne z normą ortograficzną polską.

  • Cakadze
    11.04.2006
    11.04.2006
    Jak pisać nazwisko dwóch skoczków narciarskich pochodzących z Gruzji? W latach sześćdziesiątych Коба Цакадзе reprezentował ZSRR i jego nazwisko transkrybowane z rosyjskiego powinno mieć postać Cakadze, jednak bardziej rozpowszechniona była Czakadze. Na olimpiadach 1994, 1998, 2002 Gruzję reprezentował Kakhaber Tsakadze – tu pisownia wyraźnie obca, dostosowana do angielskiego. Do pisowni gruzińskiej nie udało mi się dotrzeć, zresztą i tak bym nie wiedział, co z nią dalej począć…
  • Chicago, ale Rzym, nie Roma
    13.12.2000
    13.12.2000
    Jak byście Państwo skomentowali taką różnicę: pisze się Chicago, a czyta [Szikago]. Miasto leżące w tym samym kraju pisze się Washington, a w polskiej telewizji piszą Waszyngton i czytają [Waszyngton] – przez polskie w i y, czyli źle…
  • formuły powitalne
    1.11.2013
    1.11.2013
    Szanowni Państwo,
    pozwolę sobie nie tyle na pytanie, ile na podzielenie się myślą, być może godną rozważenia (publikacji – już niekoniecznie, choć i to pozostawiam przecież Państwa uznaniu). Doświadczenie podpowiada, że dostrzeżony u siebie błąd lub językowa niezręczność, wcześniej notorycznie popełniane, zaczynają razić ze szczególną siłą, co wynika najpewniej z jednej z najwspanialszych człowieczych właściwości – wstydu. Zarazem jednak przykrości dostarcza zarówno bycie osobiście pouczanym, jak i karcenie. Stąd dobrze rozumiem, że przestali Państwo tępić zwrot Witam!, gdy otwiera mejle, mimo że czytanie go w listach na stronie Poradni skłania ku przedsiębraniu podobnych rozpoczęć. Być może jednak – oszczędnie, delikatnie i potencjalnie skutecznie – w zakładce zadaj pytanie, koniecznie przed formularzem, warto umieścić taką lub ową wiadomość, która by nieszczęsne witania zwalczała; albo – zbiór wypisków z korespondencyjnych prawideł? Niechby ktoś poczuł się urażony, niechby snobizm zarzucał – myślę, że korzyści i tak byłoby bez porównania więcej.
    Kreślę się z poważaniem
    — Mieszko Wandowicz

    PS Tutaj przyznam, że marzy mi się, iżby w polszczyźnie, nade wszystko polszczyźnie mejlowej, zaistniała forma, może odrobinę przewrotna, rozwiązująca wszelkie powitaniowe kłopoty – obecne, gdy trudno wybrać odpowiedni zwrot grzecznościowy: „Proszę witać, Szanowni Państwo, proszę serdecznie witać!”. Nadrzędność adresata, a przeto tego, który odgrywa rolę gospodarza, zaznaczona jest wyraźnie, uprzejmość nie powinna, jak sądzę, budzić poważniejszych zastrzeżeń, pytanie zaś, jakim mianem określić odbiorcę, w dodatku ostrożnie nakłanianego do życzliwości, jeżeli nie znika, to przynajmniej się oddala. Na mejle rozpoczęte słowami Proszę witać odpisywałbym z olbrzymią przyjemnością. (Rzecz jasna w odpowiednim kontekście; szczegółowe wytyczne są zresztą do przemyślenia, swoboda zaś – póki nie w nadmiarze – językowi przecież tylko służy).
  • formy trybu rozkazującego
    11.03.2003
    11.03.2003
    Szanowni Państwo!
    Z uprzejmą prośbą zwraca się Helena Kazancewa – wykładowca języka polskiego z Białorusi.
    Mam kłopot z wyjaśnieniem moim studentom tego, jak się tworzy formy trybu rozkazującego. A właśnie co dotyczy czasowników kończących się zbiegiem spółgłosek, ostatnią z których jest spółgłoska wargowa.
    W podręcznikach dla obcokrajowców, które są mi dostępne, używa się dwóch reguł:
    1. Jeśli temat czasownika kończy się spółgłoską wargową, przy tworzeniu rozkaźnika temat twardnieje: zrób, kip, mów itd.
    2. Jeśli temat czasownika kończy się zbiegiem spółgłosek albo nie tworzy sylaby, dodaje się sufiks –ij (-yj): rwij, śpij, drzyj, zamknij, marznij, poślij.
    Wytłumaczywszy w ten sposób (byłam pewna, że powiedziałam wszystko), przy układaniu testu sprawdzającego zastosowałam między innymi czasowniki: martwić się, nakarmić, załatwić, wątpić, zrozumieć i poprosiłam o utworzenie form trybu rozkazującego od nich.
    Zgłupiałam, kiedy, zacząwszy sprawdzać, zobaczyłam formy, utworzone od tych czasowników za pomocą sufiksu –ij. Studenci zrobili niby wg reguł (przynajmniej tych, które podałam), a mimo to, zrobili źle.
    Może gdzieś w gramatykach jest taka reguła (której nie spotykałam, nie znam), że przy tworzeniu trybu rozkazującego sufiksu –ij nie dodaje się do tematów, zakończonych zbiegiem spółgłosek, jeżeli ostatnią spółgłoską tego zbiegu jest spółgłoską wargową? Czy ja mogę podać to studentom jako regułę, czy to jest zbieg okoliczności, i zdarzyło mi się w jednym zadaniu przez przypadek nazbierać tyle wyjątków? Czy istnieją jeszcze podobne przykłady? Może to tylko jakaś tendencja, dopiero obserwacja, którą trzeba by sprawdzić, zanim będzie się opowiadać z pewnością?
    I, zresztą jak wyjaśnić sytuację z parą aspektową rozumieć – zrozumieć, gdzie oba czasowniki należą do IV (III) koniugacji (poprzednie „kłopotliwe” słówka należały do II), przy czym forma rozumiej jest utworzona zgodnie z regułami od tematu 3 os. l.mn. (rozumieją), formę zrozumiej uważa się za dopuszczalną (choć miałaby być taka wg reguły), a zrozum jest formą normalną i powszechną? Co jest z czasownikiem weź (I), utworzonym od tematu weźm’, gdzie spółgłoska wargowa w wygłosie ginie? Czy to jest jedyny wyjątek, czy istnieją podobne czasowniki?
    Przepraszam Państwa za kłopot i długie tłumaczenie, wiem, że zadaję chyba niełatwe pytanie. Bardzo proszę o pomoc.
    Z serdeczną wdzięcznością,
    Helena Kazancewa
  • Górażdże Cement i Nysa Motor

    15.05.2002
    15.05.2002

    Szanowni Państwo,

    uprzejmie proszę o pomoc w niezmiernie kłopotliwej sprawie, z jaką zmagają się od dłuższego czasu zastępy redaktorów, adiustatorów i korektorów. Ponieważ chodzi o nazwy własne, wyjaśnienie trudno „detalicznie” znaleźć w słownikach.

    Pojawiają się w polszczyźnie (?) coraz liczniejsze obce naszej mowie zestawienia typu kartofel zupa zamiast zupa z kartofli lub po prostu kartoflanka. Jak je odmieniać? Konkretnie: Górażdże Cement, Nysa Motor itp.

    Przyzwyczailiśmy się już do odmiany nazw takich jak Kredyt Bank czy Deutsche Bank, ale mają one nieco inną budowę i w tym wypadku ten paradygmat nie da się zastosować. Proszę o radę, jak te dziwolągi odmieniać, błagając równocześnie, by nie sugerowali Państwo wyjść salomonowych w rodzaju omijania form zależnych lub poprzedzania owych nazw dodatkowymi określeniami (firma, przedsiębiorstwo itp.), nie zawsze jest to bowiem możliwe.

    Pozdrawiam, życząc mniej skomplikowanych pytań.

    Krzysztof Szymczyk, Opole

  • imiesłowowy równoważnik zdania
    16.11.2012
    16.11.2012
    Czy prawidłowe są następujące zdania:
    1. Uprawiając tę roślinę, możecie być narażeni na wizytę kretów.
    2. Upiekła ciasto, chcąc zrobić mu przyjemność.

    Ad. 1. Zdanie podrzędne jest zdaniem okolicznikowym czasu, więc jest zbudowane prawidłowo.
    Ad. 2. Czy nie jest tak, że czynności nie są jednoczesne? Przecież to, że chciała zrobić mu przyjemność, jest wcześniejsze niż to, że upiekła ciasto. Więc zdanie jest nieprawidłowe. Czy zdania przyczynowe mogą być wyrażane przy pomocy imiesłowów na -ąc?
  • inwalidzi i styliści fryzur
    23.03.2008
    23.03.2008
    Znalazłem w sieci taką opinię: „Czy etycy i poloniści wystąpią o zmianę słowa inwalida na bardziej przyjazne, bowiem to oznacza człowieka nieważnego?”. Przyznam, że mocno się zdumiałem. Podobno niektórzy fryzjerzy wolą mówić o sobie styliści fryzur, bo fryzjer to według nich zbyt pospolite określenie, ale czy słowo inwalida rzeczywiście jest „nieprzyjazne” albo np. poniżające? Przecież od dawna jest to określenie osoby niepełnosprawnej – chyba w pełni neutralne i powszechnie akceptowalne.
  • inwencja autora
    4.12.2015
    4.12.2015
    Szanowni Państwo,
    może czegoś nie rozumiem, ale dlaczego w poradzie Przecinek po dopowiedzeniu lub przydawce: Jej druga, nieco mniej sławna (?) strona odrzucono zależność drugiego przecinka od „inwencji autora”? Kto, jeśli nie autor zdania, wie najlepiej, jaka jest hierarchia treści, które chciał w nim zawrzeć? A chyba od tego właśnie zależy obecność drugiego przecinka, prawda?
    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • islamiści i poloniści
    28.01.2015
    28.01.2015
    Sprawa islamistów była już poruszana, ja chciałabym jednak uzyskać odpowiedź, czy poprawna jest forma islamiści w rozumieniu 'islamscy terroryści', ostatnio powszechnie używa się tego „skrótu” w większości programów informacyjnych. Czy można między nimi postawić znak równości? W moim przekonaniu, analogicznie do polonistów i polskich terrorystów – nie.
    Słyszałam jeszcze określenie dżihadyści, co do niego mam podobną wątpliwość.
    Pozdrawiam
    Małgorzata
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego